Niedziela nie zachęcała do spaceru było zimno i mokro, więc ukończyłam koszyczki na stół na komunie i jednak zmieniłam pierwszy na takie kolory różyczek, efekt mi się podoba są takie delikatniejsze w tych kolorkach a co wy na to?
Fajny pomysł z tymi różami w koszyczkach-przynajmniej taką dekoracje można przygotować dużo wcześniej bo nie zwiędnie:)) Muszę pomyśleć bo mam w domu kilka takich kwiatów i nie wiem co z nimi zrobić;))
śliczne i słodkie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie! Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńśliczne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, są urocze!!! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję za wszystkie miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam ponownie, tym razem zapraszam na mój blog po wyróżnienie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi różami w koszyczkach-przynajmniej taką dekoracje można przygotować dużo wcześniej bo nie zwiędnie:)) Muszę pomyśleć bo mam w domu kilka takich kwiatów i nie wiem co z nimi zrobić;))
OdpowiedzUsuńPodobają mi się różyczki, ciekawe jak się je robi :)
OdpowiedzUsuńtu znajdziesz filmik gdzie i ja sie uczyłam ich robić http://annakrucko.blogspot.com/p/kurs-krok-po-kroku.html
Usuń